Niektórym kawoszom nie wystarcza już typowe cappuccino z posypką z czekolady i z entuzjazmem zaczęli eksperymentować z takimi dodatkami jak masło i olej kokosowy… do kawy.
Kawa z masłem
Ten dziwny trend zapoczątkował amerykański bloger piszący o zdrowym odżywianiu, David Asprey, który podczas swojej podróży po Tybecie spróbował naparu z herbaty połączonej z masłem z mleka jaków. Zafascynowany smakiem i właściwościami herbaty po tybetańsku postanowił przenieść go na amerykański grunt. Herbatę zastąpił kawą, a masło z mleka jaków – zwykłym krowim, dodając zmodyfikowany olej kokosowy MTC (czyli zawierający pozytywnie wpływające na organizm tłuszcze średniołańcuchowe – Medium Chain Triglicerides). Bloger ów zachęca (a za nim inni internauci publikujący swoje porady w internecie), aby bulletproof coffee zastąpować śniadanie. Czy słusznie?Przygotowanie bulletproof coffee
Do przygotowania bulletproof coffee potrzebne jest podwójne espresso. Jeżeli nie dysponujemy ekspresem do kawy to zamiast klasycznego espresso możemy użyć kawę z kawiarki lub ostatecznie z prasy francuskiej – byleby była mocna. Do tego potrzebujemy od 2 do 6 łyżeczek masła. Najlepsze jest masło klarowane, ale i zwykłe również się nadaje. Do tego autor dodaje tłuszcze MCT – można je kupić w sklepach z suplementami dla sportowców. Jednak dobry jest też olej kokosowy – 1 lub 2 łyżeczki. Całość należy zblendować lub zmiksować na gładką konsystencję. Niektórzy nie polecają miksowania ponieważ proces ten niszczy ponoć witaminy – zalecają mieszanie łyżeczką.Właściwości bulletproof coffee
W sumie bulletproof coffe to same zdrowe składniki. Kawa – wiadomo. W rozsądnych ilościach ma same pozytywne właściwości. Tłuszcz, jeżeli tylko jest dobry jakościowo, również pozytywnie wpływa na organizm. Potrzebujemy go chociażby do przyswajania niektórych witamin, koniecznych do sprawnego funkcjonowania organizmu. Masło – niegdyś potępiane jako źródło cholesterolu, obecnie wraca do łask. Zawiera w większości kwasy tłuszczowe nasycone, które są lekkostrawne i nie obciążają wątroby. Jest dobrym źródłem witaminy D (której w typowej diecie może brakować) oraz witaminy A. Olej MTC wytwarza się z oleju kokosowego – dzięki specjalistycznej obróbce zawiera do 90 proc. kwasów tłuszczowych średniołańcuchowych – czyli tych najbardziej wartościowych i łatwo przyswajalnych. Jeżeli nie mamy oleju MTC z powodzeniem możemy zastosować zwykły olej kokosowy. Wprawdzie pożyteczne kwasy tłuszczowe stanowią w nim jedynie 12-14 proc. ale i tak będzie dobry. Po prostu nie trawimy go tak szybko jak MTC i nie będzie tak wydajnym paliwem dla mózgu.Kawa kuloodporna – czy to ma sens?
Połączenie kofeiny i tłuszczów, które są łatwo dostępne dla mózgu, mogą w sumie poprawiać koncentrację lepiej niż zwykła kawa. Kawa z tłuszczem hamuje również uczucie głodu i dodaje energii. Spożywanie jej zamiast śniadania jest nieco ryzykowne. Przede wszystkim nie dostarczy nam białka oraz witamin i minerałów, które byłyby zawarte w normalnym posiłku. Dietetycy nie zalecają spożywania kawy (nawet z masłem i olejem MTC) na pusty żołądek. Może powodować problemy z trawieniem i podrażniać śluzówkę żołądka. Poza tym zaburza metabolizm. Czy zatem kuloodporna kawa jest pożyteczna dla organizmu? Na pewno tak. Ale nie zamiast śniadania i odpowiednio zbilansowanej diety!Herbata po tybetańsku
Wspomnieliśmy, że David Asprey, propagator bulletproof coffee, podczas swojej podróży po Tybecie spróbował herbaty po tybetański i zafascynował się jej smakiem i właściwościami. Co to takiego ma w sobie ta herbata po tybetańsku? Otóż jest pożywna i energetyczna – dodaje sił w surowym tybetańskim klimacie. Poza tym doskonale nawadnia organizm. Herbata po tybetańsku to połączenie czerwonej herbaty Pu-Erh, mleka Jaka, soli tybetańskiej i masła z mleka Jaka. Mieszkańcy wysokich Himalajów pijają tak przygotowany napój codziennie. Tłuszcz zawarty w maśle z mleka jaka dodaje energii a mleko – białka. Z kolei sól powoduje, że napój ma właściwości izotoniczne – doskonale nawadnia organizm. Tybetańska sól różni się od naszej, europejskiej. Nie jest tak słona i ma odpowiedni skład pierwiastków, dzięki czemu dostarcza do organizmu niezbędne elektrolity. Na koniec herbata. Jest to klasyczny Pu-Erh prasowany w niewielkie gniazdka lub cegiełki. Czerwona herbata Pur-Erh doskonale wspomaga trawienie tłuszczy. Przy tłustej diecie Tybetańczyków bez tego ani rusz.Średnia ocena - 5